Po urlopie w Polsce
Wlasnie wrocilismy z "urlopu" w kraju - bardzo pracowitego urlopu,ktory prawie w calosci spedzilismy na budowie i na uganianiu sie za kafelkami,panelami,drzwiami itd. Ocieplilismy caly dom (wlasnorecznie!!) , no z pomoca wojka ktory jest majstrem budowlancem. Kupilismy drzwi wejsciowe i boczne (niestety zobaczymy je dopiero za rok lub na zdjeciu). Jezeli chodzi o drzwi wewnetrzne to jestesmy zawiedzeni wyborem jaki oferuje polski rynek (zwlszcza jakoscia i cenami) i postanowilismy ze drzwi i framugi zrobie u siebie w firmie (cena porownywlna do polskich jakosc 100% lepsza - jestem projektantem mebli w fabryce mebli wiec znam sie na tym), takze schody chyba bedziemy robic w Grecji choc drzewo jest tu duzo drozsze to ceny sa takie jak w Polsce (przynajmniej dla mnie jako pracownika firmy). Nad meblami kuchennymi, szafami, zastanawiamy sie i damy do wyceny w dwoch polskich firmach, oraz w mojej (zobaczymy kto da lepsza cene).
W tym tygodniu wchodzi do domu brygada ktora przygotuje sciany na parterze pod malowanie, pomaluje sufity, polozy kafle w kuchni i lazience na dole. Kafle w garazu sa juz polozone (zostaly tylko cokoly), a panele w salonie i pokojach na dole polozy Tato.
Pozdrowienia dla wszystkich blogowiczow!
P.S.
Mamy nadzieje ze w pzyszle wakacje zamieszkamy juz u siebie (chociazby prowizorycznie jak to mowia na walizkach).