wylewki
Nie bez problemow, ale w koncu udalo nm sie zrobic wylewki. Najpierw firma ktora miala nam robic wylewki 5 razy przekladala termin (nawal pracy). Potem jak juz przyjechali okazalo sie ze zabraklo styropianu i foli (zle obliczylem skosy na poddszu), ale w ekspresowym tempie dokupilismy brakujace materialy. Firma uwinela sie w ciegu 1 dnia (280m2) wypoziomowane i wyszlifowane na lustro. Teraz pora na kafelki i panele, drzwi wewnetrzne, ocieplenie dachu, gipsy pod skosami, kuchnie, szafy itd. Och rozbolala mnie glowa jak o tym mysle. Przed nami najtrudniejszy etap, zaczna sie "spory o kolory"! Pozdrowienia dla wszystkich blogowiczow!